-
Zanim poskładałem do kupy oba „Pioniery” naszło mnie dziwne wrażenie, że te statki to jednak straszne szkaradzieństwa. Jakieś takie nieproporcjonalne, pokraczne, z wielkim dziobem i z niedokończoną rufą. Ale gdy zacząłem mozolnie ubierać kadłuby w relingi, schody i maszty już zaczęło się robić lepiej. Po dodaniu pajęczyny want i całej reszty olinowania dwa motorowczyki zaczęły przypominać jednostkę, którą w połowie lat 80tych zobaczyłem […]
-
Ostatnia faza prac. Po dołożeniu washów spod znaku AK, pociągnąłem całość solidną warstwą matowego bezbarwnego Humbrola z aerografu. Kilka własnych włosów wykorzystałem na takielunek. Na szczęście jeszcze nie siwieję, a o łysieniu w ogóle mowy nie ma 🙂 Banderę wykonałem z cienkiego polistyrenu (grubość 0,18mm), wyginając go tak by przypominał łopoczący materiał a nie płytę pancerną, a przed przyklejeniem pomalowałem stosownymi kolorami. Pierwszy […]
-
Dziś przedostatni etap prac nad „Leopoldem”. Uwięziony za szkłem niczym złota rybka, czeka do jutra zabezpieczony przed kurzem. Złożyłem go bez jakiejkolwiek waloryzacji, choć korciło mnie, żeby pocieniować to i owo, dodać kilka szczegółów. No ale powstrzymałem się. Model malowany z ręki akrylami Vallejo, potem całość tryśnięta błyszczącym Sidoluxem z aerografu. Na to kalki i jeszcze jedna cienka warstwa Sidoluxa jako zabezpieczenie. Został […]
-
Dziś pracowałem nad elementem, który uznaję jako kluczowy dla ostatecznego wyglądu „Pioniera”. Oczywiście mam na myśli „kratowniczkę” nad pomostem nawigacyjnym. Swoje umiejętności w montażu blaszek oceniam uczciwie na średnią krajową, dlatego gdy montuję coś uznaję, że większość wyjadaczy nie będzie miała z tym kłopotu, a nowicjusze będą musieli trochę się pomęczyć. Dziś obie kratownice wylądowały na swoich miejscach. Zrobiłem przy okazji przymiarkę masztów […]
-
Z niepokojem rodzica na porodówce wyciągałem dziś z formy pierwszego seryjnego Smoka, by chwilę potem ocierać łzę wzruszenia 😉 Po odcięciu drobiazgów dokonałem montażu zupełnie na sucho. Bez grama kleju. Na szczęście wszystko pasuje. W ostatniej chwili wrzuciłem do formy maszt pod reflektor. Mimo tygodniowego opóźnienia jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Jutro zacznę montaż , malowanie i nakładanie kalkomanii. Na pochylni pojawiły […]
-
Obojętnie czy buduje się okręt w sali 1:1 czy 1:700, prace wyposażeniowe to żmudna i upierdliwa robota. Spasowanie wszystkich elementów na jednostce prototypowej to ciągłe montowanie „na sucho” i demontowanie. Mierzenie, pasowanie i piekielnie trudna sztuka kompromisu. „Smok” jest w zasadzie skończony. Ma gotowy pomost, pięć „fajek” w trzech rozmiarach, nowe szalupy, nawiercone bulaje i gotowy komin. „Pionier” ma nowe świetliki nad maszynownią […]
-
Mało jest ważniejszych wydarzeń w historii naszej obecności na morzu niż zakup przez Ministra Kwiatkowskiego pięciu trampów dla Żeglugi Polskiej we francuskiej stoczni Chantiers Navals Français. Pierwszy z wymienionych statków S/S „Wilno”, przyprowadzony do Gdyni w styczniu 1927 przez legendarnego Mamerta Stankiewicza stał się początkiem pięknej karty naszej handlówki. Model tego klasycznego trójwyspowca wydłubałem od podstaw ponad 10 lat temu w skali […]
-
Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam stan prac nad jednostkami pływającymi na koniec roku. „Pionier” czeka jeszcze na kilka drobiazgów (kotwice i nawietrzniki). „Bugolola” wymaga dopracowania wzniosu kadłuba i dopieszczenia nadbudówek. „Smok Leopold” – poskładany dziś na sucho jest w podobnym stanie co „Bug”. O czwartym okręcie napiszę już przyszłym roku 😉
-
„Bug” się pomału materializuje. Kadłub wymaga szlifu, brak wyposażenia pokładowego, ale sylwetka już jest. Pod sterówką zamontowałem element z oknami, które w przyszłości posłużą do konwersji kadłuba na wersję angielską i grecką. Naprawdę zgrabny stateczek, zwłaszcza jak go porównać z „Pionierem”, który zapodkładowany i zaszpachlowany, czeka na blachy. Na jednym ze zdjęć zmieściłem, dla porównania wielkości skal, kolekcjonerską figurkę mojego autorstwa w skali […]
-
21 grudnia 2017
Stocznia w Westerbroek pod Groningen przed wojną specjalizowała się w produkcji małych jednostek żeglugi przybrzeżnej. Polska zamówiła w 38mym roku trzy jednostki z których tylko „Bug” trafił pod polską banderę. Dwa bliźniaki zostały wykończone jako „Lola” i „Westerbroek” i podniosły holenderską banderę. Po zajęciu Holandii przez Wehrmacht oba nowiutkie statki zostały przebudowane na łamacze blokad i wcielone do Kriegsmarine jako „Sperrbrecher 142” i […]