-
Podróż po Szkockich portach nastroiła mnie do powrotu do korzeni, czyli do jednostek pływających. Od dawna myślałem o zrobieniu serii małych jednostki żeglugi przybrzeżnej. A więc do rzeczy – modelem jaki wziąłem na cel jest mały motorowiec „Pionier I”. Słabo udokumentowany fotograficznie, a zdaniem wielu nieładny i niezgrabny statek. Mnie jednak zawsze się podobał i jego wziąłem na warsztat.