Czas na malowanie
Największą frajdę sprawia mi projektowanie prototypów, pasowanie elementów, obmyślanie technologicznych aspektów. Klejenie i malowanie traktuję raczej jako coś czego nie da się w tej robocie uniknąć i przez co trzeba jakoś przebrnąć.
Dziś odlałem pierwszą trójkę produkcyjnych „Bugów” bo zdecydowałem, że chcę zbudować wszystkie trzy wersje spod trzech różnych bander. Grecki „Achilles” ma już skrócony komin, a „Bug” i „Lola” odcięte fragmenty górnych pokładów. Symultanicznie będę projektował instrukcję montażu.
Na ostatnim zdjęciu widać całą ósemkę która jutro idzie do klejenia i malowania podkładem.
2 Comments
Zostaw komentarz
ale malowanie jest takie fajne 🙂
Tylko jak Ty malujesz 🙂