Pionier I

11 grudnia 2017
Bez kategorii
Główne elementy do budowy modelu matki już wyfrezowałem i odlałem. Teraz zacznie się montaż i ręczne dopieszczanie a za chwilę projektowanie blaszek. Póki co jestem bardzo zadowolony z efektu. Może trochę obawiam się, o wytrzymałość niektórych elementów, bo zrobiłem je naprawdę filigranowe. Nie mogę się doczekać jak będą wyglądały ożebrowania wewnętrznych powierzchni burt, już pomalowane i pociągnięte washem.

7 Comments

  1. |

    Ostrożnie z tą zapałką bo uszkodzi nadburcia :-). Miodzio….

  2. evadam
    |

    „Nadburcia”… no właśnie tego słowa mi brakowało… Alzheimer kołacze do mych bram 😉
    Dzięki za uznanie. Na żywo „Pionier I” jest naprawdę malusi, nawet jak na tę skalę. A ten wielki dziób jak u torpedowca sprawia, że bryła jest rzeczywiście jakaś niezgrabna, bo przez brak nadbudówki na rufie całość jest optycznie niewyważona. Prawdziwe śliczne „brzydkie kaczątko”.

  3. |

    55 m długości to nie ma się z czym rozpędzać :-). Ale „Bug” był jeszcze mniejszy. Ja tam nie napuszczam, co to to nie, ale „Bug” i holenderskie kalkomanie z malowaniami neutralności do niedoszłego „Sana” i „Warty” … 😉

  4. evadam
    |

    Bug się projektuje, na razie w przestrzeni wirtualnej, wraz flagami i obiema holenderskimi nazwami na kalkach – zwłaszcza LOLA mnie zaintrygowała. Nazwa bardziej nadaje się na pływającą „oazę rozkoszy” niż na „cywilny” statek 😉

  5. |

    No nieeeee….. Miód na moje serce w tych ciężkich czasach . LOLA brzmi jak brzmi ale za to kalkomania będzie krótsza i łatwiejsza do nakładania 🙂 .

  6. evadam
    |

    Ponieważ czasy rzeczywiście dość niefajne, to może do tego „miodu” dorzucę łyżkę… cukru. „Wawel” Sarmacji też mam w planach 🙂
    Na razie biorę na celownik tematy nie przekraczające 56ciu metrów między pionami czyli 8miu centymetrów.

  7. |

    🙂 🙂 🙂

Zostaw komentarz