-
Dziś pracowałem nad elementem, który uznaję jako kluczowy dla ostatecznego wyglądu „Pioniera”. Oczywiście mam na myśli „kratowniczkę” nad pomostem nawigacyjnym. Swoje umiejętności w montażu blaszek oceniam uczciwie na średnią krajową, dlatego gdy montuję coś uznaję, że większość wyjadaczy nie będzie miała z tym kłopotu, a nowicjusze będą musieli trochę się pomęczyć. Dziś obie kratownice wylądowały na swoich miejscach. Zrobiłem przy okazji przymiarkę masztów […]
-
W zasadzie może wyglądać, że staram się zanudzić na śmierć, no ale chyba blogi mają to do siebie 😉 Kolejny etap prac. Wczoraj wieczorem skończyłem gięcie drucików i klejenie fototrawionek. Trochę sobie pokląłem, po tym jak wbiłem sobie stalowy drucik w palucha ale dziś Smok i Nurek wjeżdżają do lakierni.
-
Największą frajdę sprawia mi projektowanie prototypów, pasowanie elementów, obmyślanie technologicznych aspektów. Klejenie i malowanie traktuję raczej jako coś czego nie da się w tej robocie uniknąć i przez co trzeba jakoś przebrnąć. Dziś odlałem pierwszą trójkę produkcyjnych „Bugów” bo zdecydowałem, że chcę zbudować wszystkie trzy wersje spod trzech różnych bander. Grecki „Achilles” ma już skrócony komin, a „Bug” i „Lola” odcięte fragmenty górnych […]
-
Podczas gdy pierwszy Nurek utwardza się w silikonowej formie, ja dziś zabrałem się za porządki na kompie. W najodleglejszych czeluściach twardego dysku natknąłem się na przedpotopowe zdjęcia z Paryskiego Muzeum Marynarki, które jest jednym z moich ulubionych muzeów marynistycznych. Pięknie położone, w monumentalnym kompleksie Trocadero, skąd rozpościera się najpiękniejszy widok na wieżę Eiffla. Pomyślałem sobie, że podzielę się fotkami modelu niszczyciela „Mogador” i […]
-
Relacji ze „stoczni” ciąg dalszy. Pierwszy m/s „Pionier I” dziś został wyciągnięty z formy. Od jutra biorę się za montaż z blaszkami. Druga wiadomość jest taka, że wraz z Pionierem wyjąłem z formy poprawiony reflektor dla „Smoka” i umieściłem w „bocianim gnieździe”. Zabrałem się już za maszty dla „Smoka” i „Leopolda”. I na koniec – „Nurek” dziś trafi do formy. Montując prototyp na […]
-
Z niepokojem rodzica na porodówce wyciągałem dziś z formy pierwszego seryjnego Smoka, by chwilę potem ocierać łzę wzruszenia 😉 Po odcięciu drobiazgów dokonałem montażu zupełnie na sucho. Bez grama kleju. Na szczęście wszystko pasuje. W ostatniej chwili wrzuciłem do formy maszt pod reflektor. Mimo tygodniowego opóźnienia jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Jutro zacznę montaż , malowanie i nakładanie kalkomanii. Na pochylni pojawiły […]
-
Obojętnie czy buduje się okręt w sali 1:1 czy 1:700, prace wyposażeniowe to żmudna i upierdliwa robota. Spasowanie wszystkich elementów na jednostce prototypowej to ciągłe montowanie „na sucho” i demontowanie. Mierzenie, pasowanie i piekielnie trudna sztuka kompromisu. „Smok” jest w zasadzie skończony. Ma gotowy pomost, pięć „fajek” w trzech rozmiarach, nowe szalupy, nawiercone bulaje i gotowy komin. „Pionier” ma nowe świetliki nad maszynownią […]
-
Prace przy czterech jednostkach pływających pomału posuwają się naprzód. Z powodu grubego błędu musiałem zacząć od nowa kadłub Pioniera i poprawić nadbudówki Smoka. Jak na razie tylko „Nurek” idzie mi dość gładko i wydaje się, że wysforował się na czoło stawki. Mam jeszcze zagwozdkę, czy wszystkie szpeje pokładowe odlewać wraz z kadłubem, czy jako osobne drobiazgi. Obie opcje mają swoje zalety i wady. […]
-
Mało jest ważniejszych wydarzeń w historii naszej obecności na morzu niż zakup przez Ministra Kwiatkowskiego pięciu trampów dla Żeglugi Polskiej we francuskiej stoczni Chantiers Navals Français. Pierwszy z wymienionych statków S/S „Wilno”, przyprowadzony do Gdyni w styczniu 1927 przez legendarnego Mamerta Stankiewicza stał się początkiem pięknej karty naszej handlówki. Model tego klasycznego trójwyspowca wydłubałem od podstaw ponad 10 lat temu w skali […]
-
Jeden z najładniejszych okrętów naszej Marynarki Wojennej. To niesamowite, że przedwojenne polskie okrętownictwo, ledwie raczkujące, wytworzyło od razu coś co można nazwać polską szkołą elegancji. Modne trendy w stylistyce wdrażano naprawdę z dużym wyczuciem i smakiem. Widać to nie tylko na smukłych „Ptaszkach”, ale przede wszystkim na „Nurku”. Piękny choć tragiczny okręt. Mój „Nurek” wymaga jeszcze sporo pracy. Zwłaszcza nadbudówka, która na razie […]