„Ain’t she sweet”

15 marca 2018
Bez kategorii
Relacji ze „stoczni” ciąg dalszy.

Pierwszy m/s „Pionier I” dziś został wyciągnięty z formy. Od jutra biorę się za montaż z blaszkami.

Druga wiadomość jest taka, że wraz z Pionierem wyjąłem z formy poprawiony reflektor dla „Smoka” i umieściłem w „bocianim gnieździe”. Zabrałem się już za maszty dla „Smoka” i „Leopolda”.

I na koniec – „Nurek” dziś trafi do formy. Montując prototyp na wikol w głowie brzmiał mi cover Beatlesów  „Ain’t she sweet”. Ciekawe czemu…  😉

4 Comments

  1. |

    Osz ty w mordę, rzeczywiście Nurek jest piękny. Z tymi drobiazgami na pokładzie model wymiata.

  2. |

    Parafrazując powiedzenie Hitchcocka, zaczęło się od trzęsienia ziemi a dalej może być tylko ciekawiej 😉 .
    Tak „na oko” to niektóre firmy modelarsko-żywiczne wymiękają…

  3. evadam
    |

    Dzięki, za miłe słowa. Staram się jak mogę, choć sporo jeszcze mógłbym poprawić w swoim projektowaniu… Gryzie mnie, że mimo starań, nie wyszło mi deskowanie pokładów. Wybrałem opcję bez desek. Wolę to niż miałbym dać deskowanie rażąco odbiegające jakością od pozostałych elementów. Liczę, żę zdolny modelarz zrobi to sobie lepiej ode mnie. To właśnie jeden z trudnych kompromisów, o jakich pisałem wcześniej.

  4. |

    a ja czekam na wypłatę, żeby móc kupić trochę Twoich maleństw i się nimi podelektować 🙂

Zostaw komentarz